Życie tak się składa, że 10 maja celebruję urodziny. Postanowiłem podzielić się tą radością z uczniami, przez ostatnie 25 minut jedliśmy tort i rozmawiali - oni do mnie w języku Chruszczowa, a ja odpowiadałem w narzeczu Clintona. Było miło, dowiedziałem się, że koleżanka z klasy jednej z mych uczennic sypia ze swoim nauczycielem angielskiego. W końcu ma już 16 lat, facet 23, cała szkoła wie i nic się nie dzieje. Jak potem o tym pomyślałem, to może to była taka delikatna sugestia...
W czwartek był 12 maja, przyszedłem na zajęcia. Wchodzę do sali, a tu Happy Birthday i prezent od dwójki z mych podopiecznych.
W czwartek był 12 maja, przyszedłem na zajęcia. Wchodzę do sali, a tu Happy Birthday i prezent od dwójki z mych podopiecznych.
Pozostaję pod wrażeniem. W Rosji dość solidnie sprawdzają dokumenty, ale moim jakoś udało się nabyć papierosy, które palę. Zresztą oboje palą, więc pewnie parę mniej praworządnych miejsc znają. Pierwszy raz w życiu sprezentowano mi rozedmę i samozniszczenie.
Może to też była taka delikatna sugestia.
Poniżej dwie rosyjskie pieśni powiązane tematycznie:
Może to też była taka delikatna sugestia.
Poniżej dwie rosyjskie pieśni powiązane tematycznie: